33 Niedziela Zwykła – 17 listopada 2019 r.

Kończy się rok liturgiczny. Słowo Boże przepełnione jest eschatologicznymi zapowiedziami. Dzisiejsze Może nawet napawać nas pewną obawą. Pan Jezus mówi dziś bowiem, że ci, którzy wierzą w Niego, będą za to w nienawiści u wszystkich.  Bycie uczniem Chrystusa nie prowadzi nas na czerwone dywany świata ale zobowiązuje. Nie ma powodu by wybierając drogę Bożą narzekać na jej trudy i komplikacje. Bóg wynagradza nam wierność . Kiedy patrzymy na historię chrześcijaństwa, to widzimy, że Kościół od zawsze był celem nienawiści. Religia, która niesie pokój, miłość, przebaczenie, była , jest i będzie  atakowana przez nienawiść, zło, przemoc, moce ciemności wysługujące się ludźmi, którzy zgubili drogę Bożą . Niemal każdego dnia  słyszymy wiadomości świadczące o kolejnych prześladowaniach i morderstwach dokonywanych na chrześcijanach.

I kiedy słyszymy te przerażające dane, to może pojawić się pytanie tak często stawiane  w sytuacjach kryzysowych :  gdzie jest Bóg. Gdzie jest Bóg, jeśli na świecie są zabijani bezbronni ludzie tylko dlatego, że wierzą w Niego, że modlą się do Niego, że chcą żyć według Jego przykazań? Gdzie był Bóg, kiedy żołnierze ISIS niemal codziennie zabijają kolejną grupę chrześcijan, gdzie był Bóg kiedy gdzieś tam na Bliskim Wschodzie ISis krzyżowało i paliło żywcem chrześcijan ? Gdzie był Bóg, kiedy w Niedzielę Wielkanocną tego roku  terroryści, podkładając bomby w chrześcijańskich kościołach na Sri Lance, zabili ponad 200-u wyznawców Jezusa? Gdzie jesteś Boże ,że na to pozwalasz wybrzmiewa w naszych uszach głos ludzkiej rozpaczy.

Istnieją takie pytania, na które nie ma żadnych ludzkich odpowiedzi. Dotyczy to również śmierci i chorób niewinnych i małych dzieci, matek pozostawiających na świecie sieroty . W takich sytuacjach możemy tylko spojrzeć na Jezusa i Jego ciągle pytać .Dlaczego Boże?

Nie jest prawdą ,że Bóg milczy w takich sytuacjach , Bóg odpowiada wskazując, że kiedy giną niewinni , kiedy umierają niewinne dzieci , matki i osoby które tak bardzo kochamy to Bóg jest w nich, Jezus jest w nich, cierpi w nich, głęboko utożsamiony z każdym z nich. Jest On tak zjednoczony z nimi, że tworzy niemal „jedno ciało”.

Siostry i Bracia

Powinniśmy każdego dnia dziękować Bogu, że w naszej Ojczyźnie dożyliśmy czasów kiedy możemy się swobodnie modlić i że  nikt za to nie jest prześladowany, ale czy tak będzie zawsze? Tego nie możemy przewidzieć, ale patrząc na dzieje historii, to czas pokoju nie jest dany raz na zawsze.

W naszej ojczyźnie nie doświadczamy prześladowania za wiarę, jak to było w czasach komunizmu. Dziś, jeśli prześladowanie występuje, przyjmuje ono postać nienawiści do tego, co Kościół sobą reprezentuje, choćby przez to że występuje w obronie wartości, które mają charakter nieprzemijający , jak ochrona  życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci czy wymagania moralne i etyczne.

Spotykamy się z niechęcią wobec Chrystusa , wobec Jego nauki, wobec Kościoła również w naszej Ojczyźnie niemal każdego dnia. Doświadczam tego również , niosąc krzyż kapłaństwa na barkach od tylu lat.

Kościół Chrystusowy był jest i będzie żywym i prawdziwym znakiem sprzeciwu wobec tego wszystkiego, co niszczy ludzkie życie, co lekceważy odwieczne prawo Boże zapisane w dekalogu, który przecież nie jest kodeksem prawa karnego ale raczej zbiorem latarni dzięki którym łatwiej nam poruszać się w ciemnych zakątkach dzisiejszego świata.  Jest wielu ludzi, również  w naszej Ojczyźnie którzy z nas drwią , którzy nienawidzą Chrystusa, nienawidzą Kościoła tylko dlatego że jest on jedynym głosem prawdy Bożej .

Pytamy więc w dzisiejszą przedostatnią niedzielę roku liturgicznego , dlaczego Kościół Chrystusowy jest tak bardzo niszczony, atakowany i ośmieszany. Podpowiedzią w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie jest wypowiedź Sługi Bożego arcybiskupa Sheena który powiedział kiedyś :

„Gdybym nie był katolikiem i chciałbym znaleźć prawdziwy kościół w dzisiejszym świecie, szukałbym takiego kościoła, który nie żyje w zgodzie ze światem: innymi słowami szukałbym kościoła, którego świat nienawidzi”.

Bądźmy wierni Kościołowi, którego świat nienawidzi. Może wydawać się to heroizmem, ale takie jest nasze chrześcijańskie powołanie, aby nie zmieniać się ze światem, ale aby zmieniać świat. Amen.

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*