
Życie jest projektem Boga, w którym On przewidział wydarzenia, spotkania, osoby, a nawet sny. Potrzeba tylko cierpliwości. „Cierpliwość jest postawą, która polega na spokojnym oczekiwaniu na dojrzewanie, czy wypełnienie się czasu. Wierzy ona głęboko, że wszystko przychodzi we właściwej porze i że wszelka niewczesna interwencja jest próżna”, czyli pusta (Roger Mehl). Nic z tego, co nam się przydarza, nie ma charakteru przypadkowego. Bóg zaplanował pewne dzieła na szlaku, po którym idziemy, a odczytanie ich ułatwia nam słuchanie Biblii. To podpowiedzi, których nie wolno lekceważyć. Przeznaczenie nie jest jakimś fatum, nie jest też chaotyczną przypadkowością. Wszystko jest po to, aby się wypełniły Pisma. Wypełnić to również uczynić całkowitym, zintegrowanym, doskonałym. Chodzi ostatecznie o przyjęcie Jezusa, ale trzeba zacząć od przyjęcie Maryi. Dlaczego? Podobnie jak Syn Boży nie mógł stać się człowiekiem, nie stając się najpierw synem tej KOBIETY, tak każdy chrześcijanin nie może zaczynać życia w Chrystusie, pomijając MIRIAM. Wiara też ma swoje etapy i początkiem jest jej zgoda na taki plan Boga.
Dodaj komentarz