VI NIEDZIELA WIELKANOCNA

Zmartwychwstały Chrystus – „mimo drzwi zamkniętych” staje pośród Apostołów, dołącza się do wędrowców na drodze do Emmaus, wyjaśnia im Pisma i daje się poznać przy łamaniu chleba. Jako Zmartwychwstały znajduje się już w innym wymiarze. Zalęknionych Apostołów obdarza pokojem, w którym zawarte jest męstwo i odwaga, tak bardzo potrzebne w posłannictwie, do którego ich zobowiązuje: „Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20,21). Udziela daru Ducha Świętego i władzy odpuszczania grzechów. Chrystus Zmartwychwstały jest jakby bardziej ludzki, bardziej miłosierny, bardziej rozumiejący człowieka, jego los, słabości, zwłaszcza chwiejność w wierze. Do Tomasza, któremu trudno było uwierzyć w zmartwychwstanie i ukazywanie się żywego Pana, przychodzi jeszcze raz i pozwala się dotknąć. To dotknięcie ran Zmartwychwstałego jest wydarzeniem niezwykłym, przejmującym, a jednocześnie tak bardzo bliskim dla nas.

Apostołowie zobaczywszy Zmartwychwstałego Pana i otrzymawszy moc Jego Ducha, stają się zupełnie innymi ludźmi. Piotr odważnie głosi prawdę o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Inni są pełni radości, mocy i odwagi, męstwa i entuzjazmu. Cieszą się, że mogą cierpieć i znosić trudy dla Ewangelii. Są pewni że trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Czynią „wiele znaków i cudów” (Dz 2,42).

Pierwsi chrześcijanie. Wszyscy trwali w nauce Apostołów, na modlitwie, gromadzili się na łamanie chleba. Dobra materialne rozdawali każdemu według potrzeby. Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Wszystko czynią w atmosferze modlitwy, nawet posiłek przyjmują „z radością i prostotą serca”. Wielbią Boga, „a cały lud odnosi się do nich życzliwie”

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*